Liczba wyświetleń

28 października 2013

KOREKTOR ANTYBAKTERYJNY NA WYPRYSKI: SYNERGEN!

Cześć!

Pisałam Wam wcześniej moje zdanie na temat korektora z Miss Sporty, którego używam pod oczy, ale dzisiaj będzie o moim drugim używanym non stop korektorze, tyle że na wypryski.


Pojemność: 4 g
Cena: około 7 zł 
Dostępność:  wyłącznie Rossmann

Są dwa kolory, oba ciemne.. mimo, że jeden jest jaśniejszy, drugi ciemniejszy. Ja posiadam jaśniejszy czyli: VANILLA 01.
 Jego zadanie: Działa antybakteryjnie, a jednocześnie zakrywa wypryski i zaczerwienienia. Specjalne składniki zamykają pory - wysuszając wypryski. Antybakteryjne składniki zapobiegają tworzeniu się wyprysków i wągrów. 





Moje zdanie
- trzeba zacząć od tego, że kolor najjaśniejszy będzie pasował osobom, które były na wakacjach na Karaibach...mam bardzo jasną skórę, także ten kolor to teoretycznie ogromna porażka dla mnie! Aczkolwiek.. ja go nakładam na wypryski przed nałożeniem podkładu.. daje mi to krycie ogólnie mocnego korektora, ale kolor zmienia się na jaśniejszy dzięki podkładowi
- jeżeli właśnie chodzi o krycie, pomijając ten nieszczęsny kolor, to jest naprawdę bardzo dobre. Ja chcąc utrwalić krycie danego wyprysku, nanoszę jeszcze dodatkowo odrobinę pudru także antybakteryjnego w kompakcie - wtedy wszystko naprawdę ładnie się utrwala i trzyma cały dzień!
- wysusza wypryski? jakoś szczególnie nie... spektakularnego, natychmiastowego efektu wyleczenia danego miejsca nie ma, ale na pewno jakieś dobroczynne działanie ten korektor ma, jeżeli chodzi o gojenie się wyprysków i zasuszanie ich;)
- bardzo wydajny, używam od około trzech miesięcy codziennie i mam go jeszcze bardzo dużo... zresztą oceńcie same na zdjęciu :)
- cena, cena, cena - WARTO!

Z takich najważniejszych rzeczy to chyba tyle...

Podsumowując: 
Bardzo dobry korektor, gdy skończę (kiedyś) to opakowanie, to mimo nietrafionego koloru, kupię kolejne opakowanie! Wystarczy znaleźć swój patent, aby zniwelować ten kolor, a działanie zostanie praktycznie takie samo, albo nawet i lepsze jeżeli utrwalicie go pudrem antybakteryjnym, jak już pisałam wyżej. Ponadto korektor bardzo dobrze kryje i długo się utrzymuje oraz jest tani!

Czego chcieć więcej? Po prostu trzeba go wypróbować, a na pewno się polubicie!

A tutaj macie:

wypryski bez makijażu

z korektorem Synergen



z korektorem, podkładem i pudrem antybakteryjnym :) 


 a tu macie sam kolor na ręce :D 

17 października 2013

PASTA CYNKOWA!

Cześć! :)

Dzisiaj coś bardziej pielęgnującego.
Moja codzienna pielęgnacja cery nie jest jakoś skomplikowana, ani wygórowana.
Krem na dzień lekki NIVEA SOFT, coś do zmywania makijażu, wieczorem żel do twarzy, krem tłusty na noc NIVEA tradycyjny i "gwiazda" tego postu, czyli pasta cynkowa na jakieś krostki, wypryski czy innych wrogów.


Stosuję od 3 lat, gdzie zużyłam ich 2 opakowania i właśnie zakupiłam 3 :)
Każde z innej firmy.
Pojemność: 20 g
Cena: 2-4 zł

Informacja z pudełka:
1 g pasty zawiera: substancja czynna 250 g tlenku cynku, substancje pomocnicze: skrobia pszeniczna, wazelina biała.
Działanie: wysuszające, przeciwbakteryjne o słabym działaniu.
Wskazania do stosowania: zewnętrznie w stanach zapalnych skóry, trądziku, jako środek wysuszający.
Przeciwwskazania: nie należy stosować na otwarte lub sączące się rany. Nie stosować przy uczuleniu na cynk lub nadwrażliwości na którykolwiek składnik maści.
Interakcje: brak danych.
Działanie niepożądane: dotychczas nie stwierdzono.
Sposób stosowania: zewnętrznie, smarować 2-3 razy dziennie zmienione chorobowo powierzchnie skóry.

Pasta jest bardzo wydajna, nie trzeba jej dużo nakładać, w zapachu trochę mi przypomina cement hahaha:P i powiem Wam, że jak czasem zaschnie to można pomyśleć, że w sumie to taki cement na twarzy (wypryskach) ;)


Używam jej i przed i po wyjściu wyprysków.
Źle, że przed wiem, sama kosmetyczka mi powiedziała, że po wyjściu na wierzch wyprysków owszem jest wskazane takie "zasuszanie", ale przed nie bo wyprysk musi najpierw wyjść na wierzch bo tak to się robią takie grudki pod skóra jakby.

No dobra, ale ja robię po swojemu tak, gdy czasem nie chce, żeby coś mi wyszło za szybko, bo akurat przykładowo jutro mam jakieś ważne wydarzenie.

Ale kiedy wyprysk jest świeży to powiem Wam, że pasta ta pomaga w szybszym gojeniu się.
Najczęściej używam jej na noc, nakładając na te oczyszczone miejsca, które potrzebują. Czasem też w dzień, wtedy jeszcze szybciej wszystko się goi. Ogólnie z przyzwyczajenia wystarcza mi nakładanie na noc.

Kto nie próbował, niech spróbuje. Wielu osobom już ją poleciłam i z tego co wiem używają jej do dziś :)


15 października 2013

KOREKTOR: MISS SPORTY Z WITAMINĄ E I C!

Witam po dłuższej mej nieobecności.
Dzisiaj będzie moja opinia na temat wyżej wymienionego korektora.


Pojemność: 6 ml
Cena: około 9-10 zł
Ja posiadam odcień: 001 light, czyli najjaśniejszy - i był jeszcze jeden do wyboru, ciemniejszy.


Zacznę od tego, że ja w sumie korektora nie potrzebuję, wystarczał mi podkład nałożony na całą twarz, czyli również pod oczami.
Nie mam nie wiadomo jakich cieni pod oczami czy worków, za to mam lekkie zmarszczki z racji tego, że mam tam bardzo przesuszoną skórę (prawdopodobnie trochę atopową)  więc jak się uśmiecham to mam pełno wypełnionych linii pod dolną powieką - wypełnionych kiedyś podkładem.

ALE od jakiegoś już czasu stwierdziłam, że dawno nie miałam korektora (tak jak wyżej pisałam używałam tylko podkładu) i czas się za czymś rozejrzeć. Nie chciałam również wydawać na niego "majątku", czyli mniej więcej od 15 złotych wzwyż:P

Padło na szafę MISS SPORTY.

Moja opinia:

Po 1 - obawiałam się, że kolor niby najjaśniejszy będzie dla mnie, bladziocha i tak troszeczkę za ciemny. Obawiałam się nie potrzebnie. Kolor bardzo ładnie się łączy z podkładem i skórą, wygląda naturalnie, nie zbiera się jakoś bardzo w zmarszczkach.


Po 2 - korektor posiada witaminę E i C co mnie oczywiście zachęciło.. i powiem Wam, że w sumie odkąd stosuję ten korektor, czyli od jakiegoś ponad miesiąca, skóra pod oczami stała się odrobinę gładsza, bardziej nawilżona, milsza w dotyku oraz wygładzona.

Po 3 - korektor ładnie pachnie.

Po 4 -
opakowanie jest ładne proste, ja takie lubię.

Po 5 - jeżeli chodzi o aplikator to mamy coś takiego jak w błyszczykach.. gąbeczka? zabrakło mi słowa - poprawcie mnie jak wiecie, dzięki :D

Po 6 - korektor jest lekki, jeżeli ktoś ma duże sińce pod oczami to raczej ten korektor ich nie zakryje..


Po 7 - korektora tego można używać i pod oczy, jak również na niedoskonałości jednakże tak jak i dużych sińców nie zakryje, tak i czerwonych, wielkich, świeżych wyprysków również.

Po 8 - nie wałkuje się w ciągu dnia, aczkolwiek ja go przypudrowywałam.. tak z przyzwyczajenia.

Po 9 - LUBIĘ GO I NA PEWNO DO NIEGO WRÓCĘ!



Podsumowując: bardzo dobry, tani produkt. Faktycznie pielęgnuje skórę, kolor będzie pasował bladym twarzom (:P), wygodnie się go używa, ładnie pachnie, jest wart wypróbowania!


Pozdrawiam!
Ps. bardzo się cieszę, że liczba odwiedzających tego bloga przekroczyła 1000! Dziękuję, nawet jeżeli trafiliście tu przez przypadek :)