Liczba wyświetleń

25 kwietnia 2013

ASTOR BIG&BEAUTIFUL WATERPROOF, MAYBELLINE THE FALSIES, MISS SPORTY STUDIO LASH 3D VOLUMYTHIC, AVON SUPER FULL, BELL ZIG-ZAG, LOREAL VOLUME MILLION LASHES, WIBO EXTREME LASHES, MISS SPORTY STUDIO LASH INSTANT VOLUME !

Witajcie, dzisiaj moja recenzja ośmiu tuszy do rzęs, których używałam od ponad półtora roku, a jeden nawet i jeszcze wcześniej, czyli wodoodporny z Astora. Wszystkie tusze są koloru czarnego. Po żadnym nie miałam reakcji alergicznych.
Mam nadzieje, że którejś z Was się to przyda!


Na wstępie: moje rzęsy są długie, nie gęste, ale dzięki odpowiednim maskarom czasem da się kogoś nabrać, że są sztuczne;)



1. ASTOR  BIG&BEAUTIFUL WATERPROOF
Pojemność: 7ml
Cena: ja go dostałam, ale myślę, że kosztuje koło 30 zł +,-


Na opakowaniu mamy napisane, że po niej mamy mieć maksymalną objętość i ochronę, ponieważ maskara zawiera prowitaminę B5, mieszankę protein i kolagenu oraz nutri keratyny.
Co na to ja? Szału nie robił, malował dobrze i tyle. Jeżeli chodzi o jego wodoodporność to wydaje mi się, że jest dobra, chociaż to jest jedyny tusz wodoodporny jaki posiadam, ale jak dla mnie spełnia moje wymagania, czyli nie rozmazywałam się kiedy np. płakało mi się, czy padał deszcz, nad wodą też miałam nim pomalowane rzęsy, ale nie nurkowałam więc w sumie nie wiem jakby się sprawdził. Długo go miałam, po ponad roku od otwarcia mogłam go nakładać jeszcze na jakiś inny tusz i wtedy działał podobnie jakby był nałożony sam. Nie miałam problemów ze zmyciem go.




2. MAYBELLINE THE FALSIES
Pojemność: 9ml
Cena: ja kupiłam w promocji za około 25zł, normalnie kosztuje pewnie koło 30zł.


Tusz ma dawać nam niesamowitą objętość, wręcz efekt sztucznych rzęs, bez grudek. Formuła oparta na prokeratynie i unikalnych włóknach.
Genialny tusz, chociaż na początku ciężko było  mi go wyczuć, bo ma dziwną szczoteczkę, tzn. z jednej strony ma krótsze włoski, ale już jak wiedziałam co z nim robić to no WOW. Nie kruszył się, nawet pod koniec jego żywotności, ani nie rozmazywał się! Kupowałabym go regularnie, ale jednak trochę kosztuje, a u mnie tusze się szybko kończą;)




3. MISS SPORTY STUDIO LASH 3D VOLUMYTHIC
Pojemność: 8ml
Cena: ja kupiłam chyba w promocji za 8-9zł.


Tusz ma nam dać objętość i podkręcenie, dzięki specjalnej szczoteczki 3d ma otwierać nasze oko ;)
Co robił dla mnie? Dobrze malował, nie wydłużał niewiadomo jak, może bardziej podkręcał. Efekt normalny, ale za taką cenę czegóż chcieć więcej.



4. AVON SUPER FULL
Pojemność: 7ml
Cena: ja go kupiłam razem z perfumami Incandessence i zapłaciłam 30zł, myśle, że jego cena samego to około 20zł.

Ma pogrubiać rzęsy, ładnie rozdzielać.
No i faktycznie producent spełniał swoje obietnice. SPEŁNIAŁ- kiedyś, parę lat temu. Kochałam się w tym tuszu swego czasu, bo naprawdę szczoteczka jest genialna do rozdzielania rzęs. Po nim moje rzęsy były długie, aż do brwi!Jedynym mankamentem było to, że szybko wysychał. Jakiś czas temu postanowiłam do niego wrócić i się załamałam bo to już nie był ten sam tusz. Wydłużał przez parę pierwszych użyć, później był  strasznie normalny. Już do niego nie wrócę. Chociaż szczoteczki z tych tuszów mam wyprane i używam ich ciągle do rozdzielania już umalowanych rzęs, albo do przeczesywania brwi;)


5. BELL ZIG-ZAG
Pojemność: 9g
Cena: kupiłam w biedronce za 10zł.


Tusz ma zapewniać kolagenową objętość, maksymalnie pogrubia i wydłuża oraz "zalotnie" unosi rzęsy. Zawiera oliwe z oliwek i prowitaminę B5.
Kłamcy! Dla mnie prawie najgorszy tusz jaki miałam, na początku kompletnie nie umiałam się nim malować bo był za mokry. Myślałam, że jak poczekam z tydzień to mu przejdzie, ale nie! Mam go około 7 miesięcy, a on nadal jest taki mokry (niby dobrze..), ale przez to długo wysychał, nie wydłużał, nie pogrubiał tylko sklejał na mokro rzęsy. A szczoteczka niby miała być taka fajna, a w rezultacie to ona nakłada nierównomiernie tylko tusz.




6. LOREAL VOLUME MILLION LASHES
Pojemność: 9ml
Cena: kupiłam go w zestawie z Super Linerem, ale sam kosztuje coś pewnie ponad 50 zł.


Jak sama nazwa wskazuje pogrubienie niczym miliony włosków, ma nie sklejać, pięknie rozdzielać, wydłużać, full wypas.
Moja historia z nim: polowałam na niego na jakąś promocję, po tym jak poprawiałam się kiedyś u koleżanki i miała ona właśnie ten tusz i efekt jego na inny tusz był boski! Rzęsy długie, pogrubione, rozdzielone, taki wachlarzyk. Więc w końcu go kupiłam i się zawiodłam, nie wiem czy ona zamawiając przez internet miała inny jakiś? Ja kupiłam zestaw w Rossmanie, nie wiem no ale rzęsy nie były takie długie, były chamsko grube, takie grudki miałam. Niefajny efekt niestety, a cena dla mnie wysoka.


7. WIBO EXTREME LASHES
Pojemność: 8ml
Cena: 10zł

Pogrubiająca maskara do rzęs.
Znowu wielkie rozczarowanie po latach. Używałam go namiętnie swego czasu, kupowałam dosłownie opakowanie za opakowaniem jak jeszcze normalnie kosztował 7-8 zł. Był idealny, długo się utrzymywał, wydłużał, pięknie pogrubiał, dzięki niemu miałam taki wachlarzyk rzęs. Jedna warstwa zdecydowanie wystarczała. Nawet jak był na wykończeniu to się nadawał do malowania nim na inny tusz. Dosłownie ideał. Później coś mnie podkusiło kupiłam inny tusz i tak przez jakiś czas testowałam inne. Jakiś czas temu wróciłam do niego. Kupowałam pare razy, żeby dać mu szansę. Cena wzrosła (zawsze to 2 zł na coś innego ;)), kruszył się, po 2 tygodniach był już taki jakby miał conajmniej 2 miesiące, sklejał rzęsy, nie wydłużał, nic fajnego.




8. MISS SPORTY STUDIO LASH INSTANT VOLUME
Pojemność: 8ml
Cena: Cena około 14-15zł.

Tusz ma dawać 10-krotną objętość, zero grudek, odporny na rozmazywanie.
Mój obecny faworyt. Narazie mam dość już eksperymentowania. Ten mnie jak narazie nie zawiódł, ładnie wydłuża, pogrubia, nie wysycha szybko, nie kruszy się, nie rozmazuje. Tylko na początku trzeba się przyzwyczaić do szczoteczki bo z jednej strony ma niby grzebyczek, z którego ja osobiście nie korzystam, ale przy podkręcaniu łatwo się nim kolnąć w oko ;)







I to wszystko na temat tych tuszy. Jeżeli macie jakieś pytania, albo swoje odczucia to piszcie;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz