Liczba wyświetleń

2 września 2013

COMPEED: SZTYFT PRZECIW PĘCHERZOM!

Cześć;)

Dziś produkt, który zakupiłam pare dni temu z myślą o weselu, wiecie nowe buty=bąble/odparzenia/otarcia itp.

Pojemność: 8 ml
Cena: dokładnie 18,40 zł


Czaiłam się na niego już od jakiegoś czasu, ale miałam ogromny problem z zakupem go bo go w żadnej aptece nie było, aż wreszcie znalazłam!

Jest to wykręcany sztyft w ładnym opakowaniu, małym, mieszczącym się w kopertówce (sprawdzone;)).
Sztyft ma ładny zapach, przypomina mi dzieciństwo, kiedy to mama kupowała antyperspirant Lady Speed Stick.

Stosuje się go przed założeniem obuwia, najlepiej jakieś 15-30 minut odczekać zanim założymy nowiutkie szpileczki;) tudzież obojętnie jakie obuwie, które wiemy? czujemy, że może nam zrobić krzywdę.
Jest to bardzo poręczny produkt, gdyż wykręcamy go i od razu smarujemy tam, gdzie nas np. but uwiera, albo tam gdzie mamy zwiększony nacisk ciała na stopę, pod palcami czy pięty, co chcemy. Sztyft zostawia ślizgającą się dość, przezroczystą powłoczkę. Niestety całkiem się nie wchłania, więc poślizg w bucie jest. Ja testowałam go w dwóch wariantach szpilek.


1. Nowe sandałki z odkrytymi palcami z zapięciem wokół kostki - noga się ślizgała to fakt, ale wytrzymałam w nich od godziny 16 do 2 w nocy. Zdjęłam je tylko ze względu na to, że dawno nie chodziłam na obcasach i po prostu bolały mnie stopy, żadnych odparzeń czy otarć nie było, a buty nie były jakieś super drogie czy skórzane, wręcz przeciwnie był to sztuczny materiał więc gdyby nie ten sztyft to wytrzymałabym w nich z godzinę...

2. Później zamieniłam w/w na stare niższe zakryte szpilki czarne - nic się złego nie działo.



Co do wydajności, to około godziny 24 posmarowałam sobie jeszcze raz stopy bo myślałam, że może trochę produktu się wytarło i to był błąd gdyż nie odczekałam wystarczającej ilości czasu i założyłam ponownie buty i wróciłam do zabawy.. tyle, że nogi mi się ślizgały jeszcze bardziej... iii właśnie na następny dzień ujrzałam ile łącznie po tych dwóch zastosowaniach zużyłam produktu... zdecydowanie za dużo go ubyło! Może i trochę za dużo posmarowałam, ale bez przesady nie też tak, żebym sobie grubą warstwę nawaliła, którą można by było zeskrobać.







Podsumowując: nie zawiodłam się. Miałam nadzieję, że będzie dobry i moje nogi będą całe i zdrowe i własnie dokładnie tak było! Tyle, że może jeszcze nie do końca umiem go używać i dlatego tyle go ubyło, ale przy najbliższych okazjach poćwiczę i sprawdzę dokładnie jak to z nim jest;)



Jeżeli więc macie problemy z otarciami, pęcherzykami czy innymi tego typu problemami lub kupiłyście nowe buty i aż boicie się pierwszego wyjścia w nich, to bardzo polecam wypróbowanie tego sztyftu, gdyż naprawdę działa, może nie jest najtańszy ale na pewno dzięki niemu nie popsujecie sobie imprezy lub innego ważnego wyjścia ;)


4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy produkt. Ja mam problem z odciskami przy dużej ilości godzin w bucie i chodzeniu, a także przy nowych, więc pewnie produkt będzie i u mnie w torebce się sprawdzał, bo czasami odcisk jest na tyle uciążliwy, że aż boli...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To koniecznie musisz go wypróbować ;)

      Usuń
    2. u mnie częściowo się sprawdził, ale odcisk i pęcherz to nie to samo ;) jeśli masz odciski to ci nie pomoże, jeśli nie chcesz mieć pęcherzy (np po niewygodnych butach) to tak :)

      Usuń
    3. ja osobiście bardzooo rzadko miałam jakiekolwiek odciski, zawsze jakieś pęcherze :)

      Usuń